Potrzebujesz pomocy przy tworzeniu dobrego contentu?
Jesteś Tu, by się nauczyć tworzyć i promować dobry content, ale jeśli nie czujesz się na siłach, chętnie zrobimy to za Ciebie.
Dowiedz się więcejDwa lata temu przeprowadzałem pierwszą kampanię dla jednej z firm w moim rodzinnym mieście. Była to firma produkcyjna, lider w branży dostarczającej sprzęt dla masażystów. Pierwszą wysyłkę przeprowadziliśmy jeszcze z Outlook Express’a (sic!), gdyż temat zaczęliśmy ruszać w grudniu, a właściciele nie chcieli inwestować wówczas w jakieś narzędzie, dopóki nie będzie widocznych efektów. Tak więc po pół roku istnienia serwisu www, z niewiele ponad 1000 adresów w bazie, wysłaliśmy pierwszy mailing dla tej firmy – były to życzenia bożonarodzeniowe.
Nie spodziewałem się po tej wysyłce żadnych fajerwerków, w końcu nie była to wysyłka komercyjna, tylko życzenia. Przygotowana została graficzna kartka wraz z kilkoma miłymi zdaniami z życzeniami i podpisem: „Właściciele i pracownicy firmy XXX”. O wymiernych efektach w postaci zwiększenia ruchu na stronie, czy zwiększeniu zakupów nie było mowy. Jednak stało się coś innego, czego się nie spodziewałem…
Ponieważ była to pierwsza tego typu wysyłka dla klientów i subskrybentów tej firmy, ludzie zaczęli odsyłać życzenia i podziękowania za pamięć. Otrzymaliśmy kilkadziesiąt odpowiedzi, życzeń i ciepłych słów od klientów firmy.
Taka reakcja ze strony klientów była wystarczającym argumentem w rozmowie z szefostwem firmy przemawiającym za zakupieniem rozbudowanego narzędzie do przeprowadzania kampanii e-mailowych. Dwa miesiące później wysyłaliśmy już pierwszy firmowy newsletter, który był… personalizowany.
Ten e-mail również okazał się sukcesem (i widoczne były wymierne efekty: ruch na stronie, otwarcia, kliknięcia, konwersja…). Nie będę opisywał i przedstawiał wskaźników, bo nie o tym będzie dzisiaj mowa. Dlaczego więc przytoczyłem ten przykład? Właśnie dochodzę do meritum…
Klienci ponownie pozytywnie zareagowali na e-mail – przysyłali gratulacje i wyrażali uznanie za profesjonalizm, ale…
Otrzymałem również 1 e-mail (na ok. 1500 wysłanych i 1300 otworzonych) od klientki, która napisała coś w stylu: Cenię Was za jakość produktów i profesjonalizm obsługi klienta. Rozumiem, że jesteście Państwo nowoczesną firmą, ale zwracanie się do klientów po imieniu, jest chyba nie na miejscu. Wiem, że na zachodzie takie praktyki się stosuję, jednak nie wiem czy w Polsce już przyszedł na to czas. Nie wiem jak inni, ale ja nie pochwalam takich praktyk. Może się przecież okazać, iż jest Pan młodszy ode mnie […] (itd.).
Rzeczywiście, mail przygotowany był w charakterze personalnym – otwierało go powitanie: „Witaj {imię subskrybenta},” a kończył się „Pozdrawiam {moje imię i nazwisko}”. Finałem tego było to, iż szefostwo firmy zadecydowało, by nie zwracać się „aż tak” personalnie do klientów – uzgodniono formułę: „Sz. P. {imię i nazwisko}”. Oczywiście w samym tekście często zwracałem się jeszcze do klientów zwrotami typu: „Mamy dla Ciebie specjalną ofertę…”, „Zajrzyj do działu promocji…”, itp. Później firma odeszła również od personalizacji imieniem i nazwiskiem, zastąpiono to formułą: „Witaj!”.
Czy to była dobra decyzja?
Dziś wiem, że nie koniecznie…
Obecnie działania e-marketingowe (a więc również e-mail marketing) skupiają się wokół tworzenia relacji z klientem, wokół budowy zaufania. Jak do tej pory niektórzy marketerzy nie stosują personalizacji w mailach, czy zwracania się do czytającego per TY. Trzymają się oni tradycyjnych zwrotów i rozwiązań.
Czy to dobrze? Które rozwiązanie jest obecnie skuteczniejsze? Które zwroty są skuteczniejsze: Formalne typu „Szanowni Państwo”, Ogólne „Drogi Prenumeratorze/Kliencie/Subskrybencie” lub po prostu „Witaj!”, czy może Bezpośrednie „Witaj Iksiński”? Postanowiliśmy to sprawdzić przeprowadzając test.
Nie rozpaczaj, jeżeli nie masz imion wszystkich subskrybentów Twojej listy
Jeżeli masz imiona przypisane do wszystkich adresów w swojej bazie, to jesteś szczęściarzem i widać, iż od początku podchodziłeś „z głową” do budowania listy. Wielu niestety tak nie robi. Jednak niech to nie powstrzymuje Cię od personalizowania przekazu! Na jakiś czas możesz używać ogólnego zwrotu w miejsce brakujących imion. Ogólny w tym wypadku oznacza „Kliencie”, „Subskrybencie”, „Prenumeratorze”, itp. (np. „Witaj Prenumeratorze” – będzie u tych, którzy nie mają podanego imienia, a „Witaj Piotr” będzie tam, gdzie imiona są dostępne).
Z czasem możesz prosić zapisanych na Twoją listę (przy różnych okazjach) o podawanie kolejnych danych (w tym i imienia).
Obecnie oprogramowanie pozwala zautomatyzować proces personalizacji do tego stopnia, iż aplikacja sama sprawdza czy imię jest dostępne, a jeżeli nie to zastępuje go określonym zwrotem ogólnym (alternatywnym).
Nie zakładaj, że przetestowanie czegoś będzie Cię kosztowało majątek
Tego typu testy nie są drogie, nie wymagają skomplikowanych operacji i wynajmowania najdroższych agencji marketingowych – wystarczy co najmniej dwie kopie danej oferty (jak to w przypadku testów A/B), listy adresowej na której można przetestować skuteczność oraz aplikacji z możliwością personalizacji.
Jeżeli Twoja aplikacja nie poradzi sobie z tym, najwyższy czas pomyśleć nad zmianą. Oto aplikacja polecana przez Serwis PraktycznyMarketing.pl, która może się przydać przy prowadzeniu takich testów (i w skutecznym prowadzeniu każdego biznesu i e-biznesu) – nazywa się MailBoot Mailing System. Ma on jeszcze o wiele więcej funkcji, które w przyszłości będziesz mógł wykorzystać.
Sami również używamy takiej aplikacji i jesteśmy PRAKTYCZNIE przekonani o jej skuteczności i konieczności używania. Inwestycja w nie szybko potrafi się zwrócić.
Porównuj wskaźniki CTR i CTOR
Standardowy CTR to stosunek kliknięć do ilości wysłanych maili. Nie jest on jednak najlepszy do pomiaru samej zawartości maila, gdyż z wielu powodów nie wszystkie maila zostaną otworzone. Dlatego w celu badania skuteczności przekazu (zawartości maila) lepszy wydaje się wskaźnik CTOR (ang. click-to-open-rates) mierzący stosunek kliknięć, ale tylko do maili otworzonych. Zakładając, że wszystkie elementy pozostają niezmienione, CTOR będzie w miarę dobrym odzwierciedleniem wyników dla każdej z testowanych zawartości.
Tak jak wspomniałem, CTOR mierzy się dzieląc kliknięcia (unikalne) przez ilość otworzonych maili. Przykładowo:
Grupa 1 | Grupa 2 | |
Liczba klientów biorących udział w teście | 10.000 | 10.000 |
Liczba otworzonych maili | 8.000 | 7.800 |
Liczba kliknięć | 1.000 | 1.000 |
CTR (%) | 10 | 10 |
CTOR (%) | 12,5 | 12,82 |
Jak więc widać w powyższym wymyślonym przykładzie, jeżeli patrzeć tylko na CTR, to był on identyczny dla obydwu kampanii, czyli byłby remis. Jednak patrząc na stosunek otworzonych (CTO) maili do ilości kliknięć (czyli wyliczając CTOR) widzimy, iż Grupa 2 miała lepszy wynik.
W niektórych przypadkach, np. kampanii e-mail prowadzonych nie by sprzedawać, a by zachęcić do odwiedzenia serwisu, zobaczenia reklamy na www, itd., wskaźnik CTOR może być miernikiem sukcesu.
Założenia naszego testu:
Upewniliśmy się, aby żadne inne elementy – oprócz formy zwrotu do odbiorcy – nie były zmieniane. Oczywiście można mierzyć kilka elementów jednocześnie, ale do tego potrzeba o wiele więcej zaangażowania, gdyż dodaje to pewnej złożoności do całego procesu.
Potrzebujesz pomocy przy tworzeniu dobrego contentu?
Jesteś Tu, by się nauczyć tworzyć i promować dobry content, ale jeśli nie czujesz się na siłach, chętnie zrobimy to za Ciebie.
Dowiedz się więcejPiotr Zając
Silne zaplecze SEO bazujące na wartościowym contencie
Audyty stron i sklepów internetowych – zwiększ widoczność serwisu w Google
Cookie | Duration | Description |
---|---|---|
cookielawinfo-checkbox-analytics | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Analytics". |
cookielawinfo-checkbox-functional | 11 months | The cookie is set by GDPR cookie consent to record the user consent for the cookies in the category "Functional". |
cookielawinfo-checkbox-necessary | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookies is used to store the user consent for the cookies in the category "Necessary". |
cookielawinfo-checkbox-others | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Other. |
cookielawinfo-checkbox-performance | 11 months | This cookie is set by GDPR Cookie Consent plugin. The cookie is used to store the user consent for the cookies in the category "Performance". |
viewed_cookie_policy | 11 months | The cookie is set by the GDPR Cookie Consent plugin and is used to store whether or not user has consented to the use of cookies. It does not store any personal data. |